Kawały o Szefie
Tylko najlepsze i najnowsze !
Kawały i Dowcipy
Dyrektor firmy zaprosił na kawę sekretarkę, ta wzięła do ręki filiżankę i chce pić, ale odstawia ją natychmiast i mówi do dyrektora:
- proszę pana od tej kawy śmierdzi starym fiu...m.
Dyrektor zdziwiony wącha i mówi:
- pani Krysiu niech pani weźmie filiżankę w drugą dłoń i pije tę kawę.
Szef nie śpi - szef odpoczywa.
Szef nie je - szef regeneruje siły.
Szef nie pije - szef degustuje.
Szef nie flirtuje - szef szkoli personel.
Kto przychodzi do szefa ze swoimi przekonaniami
- wychodzi z przekonaniami szefa.
Kto ma przekonania szefa - robi karierę.
Szanuj szefa swego - możesz mieć gorszego.
Szef nie wrzeszczy - szef dobitnie wyraża swoje poglądy.
Szef nie drapie się w głowę - szef rozważa decyzje.
Szef nie zapomina - szef nie zaśmieca pamięci zbędnymi informacjami.
Szef nie myli się - szef podejmuje ryzyko.
Szef nie krzywi się - szef uśmiecha się bez entuzjazmu.
Szef nie jest tchórzem - szef postępuje roztropnie.
Szef nie jest nieukiem - szef przedkłada twórczą praktykę nad bezpłodną teorie.
Szef nie bierze łapówek - szef przyjmuje dowody wdzięczności.
Szef nie lubi plotek - szef uważnie wysłuchuje opinii pracowników.
Szef nie ględzi - szef dzieli się swoimi refleksjami.
Szef nie kłamie - szef jest dyplomata.
Szef nie powoduje wypadków drogowych - szef ma kierowcę.
Szef nie jest uparty - szef jest konsekwentny.
Szef nie znosi wazeliniarzy - szef premiuje pracowników lojalnych.
Szef nie toleruje sitw - szef szanuje zgrane zespoły.
Szef nie zdradza swojej zony - szef wyjeżdża w delegacje.
Szef się nie spóźnia - szefa zatrzymują ważne sprawy.
Jeśli chcesz żyć i pracować w spokoju - nie wyprzedzaj szefa w rozwoju.
Nie lubiany szef zostawia kartkę na biurku:
- Jestem na cmentarzu.
Po powrocie zastaje dopisek:
- Niech ci ziemia lekką będzie.
Rozmawia dwóch dyrektorów:
- Jaki jest twój ideał sekretarki.
- 20-letnia dziewczyna z 30-letnim doświadczeniem.
Co można ściągnąć z nagiej sekretarki?
Nagiego dyrektora.
- Panie kierowniku, chciałbym z panem pogadać w trzy oczy...
- Jak to w trzy oczy? Chyba w cztery oczy?
- Nie, tylko w trzy, bo na to co zaproponuje jedno oko trzeba będzie przymknąć
Dyrektor jest na wyjeździe służbowym.
W hotelowej recepcji zwraca się do recepcjonisty:
- Proszę dwa pokoje jednołóżkowe.
Jeden na pierwszym pietrze dla mnie, a ten drugi dla sekretarki...
- ...na trzecim. - dodala sekretarka.
Recepcjonista podaje im jeden klucz i mówi:
- Macie tu pokój dwułóżkowy na parterze.
Dyrektor z oburzeniem:
- Ale przecież ja prosiłem...
Recepcjonista uprzedzając jego dalszy wywód:
- Bardzo nie lubię, gdy goście w nocy biegają po korytarzach w piżamie.
W bistro rozmawia dwóch młodych biznesmenów:
- Podobno przyjął do pracy nową sekretarkę?
- Owszem.
- I jesteś z niej zadowolony?
- Po pierwszym dniu trudno powiedzieć.
- Młoda, ładna...?
- Taka sobie, niczego.
- A jak się ubiera?
- Bardzo szybko!
- Chcę rozmawiać z dyrektorem!
- Dyrektora nie ma.
- Przecież przed chwilą widziałem go w oknie?
- Dyrektor też pana widział.
Szef do sekretarki:
- Jolu, jaki mamy dziś dzień?
- Służbowo jest piątek, a prywatnie dzień niepłodny...
Do gabinetu dyrektora wpada bez pukania jego podwładny.
Wylewa dyrektorowi kawę na koszule, pokazuje mu język,
puszcza baka i wygarnia wszystko.
W tym samym tez momencie do gabinetu wpadają koledzy.
- Stasiek, Stasiek! To był żart, wcale nie wygrałeś w totka!
Dyrektor do sekretarki:
- O czym pani teraz myśli, pani Karolinko?
- O tym samym co pan, panie dyrektorze.
- Och, świntuszka z pani...